Początkowo chciałem umieścić ten niewielki tekst w formie komentarza; pod jednym z jej wierszy; ale w pewnym momencie; pochłonięty obfitą lekturą; poczułem nieodpartą potrzebę uczynienia tego, w sposób bardziej przestrzenny. Wyeksponowany kształtem czegoś na wzór otwartego listu, czy też wymownego tchnienia monologu.
Wszystko po to, by podkreślić; znaczącym podmuchem zachwytu; pewien EWENEMENT, jakim w literackim bycie istnieje Małgosia:
Rzucona liryką na kryształy wód;
żeglująca miękko po obrazach świata;
dostrzegalna na jego powierzchniach, w liniach prostych; dniem
i w ułamkach światła, na bezkresie osadzona; nocą.
Wyniesiona falą, gdzieś ponad horyzont;
płynie słowem przez moją świadomość na przestrzał
i wpada jak światłość, poprzez rankiem rozciemnione okna,
niosąc sobą słońce.
Bo w twoim pisaniu Margot; odbija się jak w lustrzanej toni,
niebotyczna rzadkość człowieczego losu – BŁĘKIT TWOJEJ DUSZY –
a w nim;
dotyk płatków herbacianych róż i objęcia skrzydeł samotnego anioła.
Podczas, gdy ja wiem, że niebo nie tylko jest dobrem…
że ono nie tylko jest niebem…
A zatem, wiedziony wersami, przejrzyście pojmuję i to,
że w oczach Małgosi;
samotność, tęsknota, nieodparta potrzeba troski i kochania;
wędrówka i ludzkie katusze;
depresja, cierpienie i ból;
beznadzieja, smutek;
a w końcu i klęska i sromotna ciemność… – że
WSZYSTKO JEST DLA NIEJ POEZJĄ…
że wszystko poezją pomimo, że życie jakie człowiek zna;
samo w sobie nie było nią nigdy
i nigdy zapewne nie będzie.
A jednak potrafisz nią być – stawać się przestrzenią.
Pochłaniać rozumnym oddechem marzenia, jak czyste powietrze.
Zdumiewać; ujmować; zachwycać;
czy sprawiać po prostu przyjemność.
Po to,
aby w słownym obcowaniu z ludźmi,
uwolnić ich lepsze oblicza na przyszłość.
Więc czemuż to, miałbym przemilczeć twój głos
i wyrzec się takiej czułości i blasku.
Tym bardziej, że kiedy formujesz swe wiersze w ten sposób,
by miłość uprawiać słowami;
ujmujesz ją tak, jak być z nią do – słownie powinno.
Albowiem rozumiesz i to, że pośpiech w niej nie jest wskazany.
Smakujesz prawdziwe kochanie – bezwolnym spojrzeniem się w oczy.
Więc podoba mi się ten łagodny, serconośny rytm; klimat wypowiedzi;
ten twój świat i ten ciepły styl
spisywania go czułym spojrzeniem.
Można wciąż umawiać się z nimi na kawę i połykać, połykać…
i połykać je,
mając tę świadomość, że pośród; są również i te z twoich wierszy,
z którymi by można… chciałoby się powędrować dalej…
„…
Gorący napój w filiżance
Usta Pierrota parzył drżeniem
Ona na przeciw w innej bajce
On zżarty głupim oniemieniem
„…
Onieśmielony jej prezencją
Drobną twarzyczką i oprawą
Tęskniąc za damą jak Wenecją
Pozostał Pierrot z czarną kawą
Cytat pochodzi z wiersza „Pierrot z kawą” MAŁGOSI KOBYLINSKI
zamieszczonego na blogu POET ROSES tejże autorki.
MagdaS said:
Bardzo lubię czytać Twoje wzruszone serce.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
edwardkarpiak said:
😑
PolubieniePolubienie
MagdaS said:
Ale co to za mina?:-):-):-):-)
PolubieniePolubienie
edwardkarpiak said:
☺
PolubieniePolubienie
MagdaS said:
Już lepiej. Ale dlaczego nie przemawiasz?:-)
PolubieniePolubienie
edwardkarpiak said:
Bo mnie z wrażenia zatkało🙂
PolubieniePolubienie
MagdaS said:
No widzę właśnie, jak „zatkało”. 🙂
Taki flirciarz jesteś.:-)
Pa.
PolubieniePolubienie
Malgosia Kobylinski said:
Dziękuję za tak ciepłe podsumwanie mojej poezji. Cieszę się że moje pisanie porusza wrażliwe struny… Słowa pochwały wielkie mają znaczenie z ust kogoś kto sam
piękie potrafi ubrać myśli w słowa!
Pozwoliłam sobie zabrać ten tekst do siebie….
Pozdrawiam bardzo serdecznie! MIło mi ogromnie!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
edwardkarpiak said:
Ja dziękuję. Jest mi niewymownie miło.
Cała frajda jest po mojej stronie.
Rola takiego „karkołomnego” pisania jak twoje jest nie do przecenienia; zwłaszcza kiedy wokół nas, nasz „cudowny świat” degraduje codziennie kolejne pojęcia i popada w banał.
Kiedy dobro znienacka przestaje być dobrem, Boża Cząstka człowieka wcale nie jest trendy, a ciepło kojarzy się ludziom jedynie z globalnym ociepleniem klimatu… to znaczy, że jesteś potrzebna. I dlatego właśnie, poczułem potrzebę pisania o twoim pisaniu, i odczuwam wciąż ogromny niedosyt, i ciągły brak słów, rozczepiając je pryzmatem siebie. Myśląc o nim trzeba sięgać źródeł. Żeby je dosięgnąć, trzeba poznać siebie. Taka jest natura tej twojej poezji. Ona niesie nadzieję zmęczonym wędrowcom; na spokojną przystań, na ich udział w końcu tego świata…
Jednocześnie; korzystając z okazji, chciałbym ofiarować Ci (oczywiście prócz misia ☺️) Świąteczne Życzenia, ale w sposób taki, by nie popaść w ów banał o którym wspomniałem.
A zatem pożyczę Ci, aby twoje Święta przeminęły spędzone w głębokiej tradycji, lecz właśnie bez ksztyny banału jaki ludzie nagminnie w nie wnoszą.
I życzę Ci także, aby w nadchodzącym roku, spełniły się twoje błękitne marzenia.
Chociaż jedno z nich i choćby niewielkie. Byleby błękitne.
I pozdrawiam ciepło.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Malgosia Kobylinski said:
Reblogged this on Poet Roses i skomentował(a):
Dziękuję serdecznine za tak miły tekst!
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
Agata Skrajnowska said:
Pięknie wypoezjowałeś Małgosię:) Również uwiebiam jej twórczość:)- jest lekka. czysta, delikatna i pachnie różami:)Pierrota z kawą nie znałam- fantastyczny:)
PolubieniePolubione przez 2 ludzi
edwardkarpiak said:
Hej! Miło Cię gościć!
„Wypoezjować”. Kapitalne! Fantastycznie cudowne! Mam nadzieję, że to określenie wślizgnie się na stałe do kanonu wyrażeń poezji miłosnej☺️☺️☺️
Wślizgnie się, nie wślizgnie, w każdym razie u mnie masz nominację do Oskara.😂
Jesteś boska!😉
Pozdrawiam serdecznie.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Skrajnowska said:
Hej Edwardzie:), jak miło, cieszę się, że polubiłeś mój „boski dar” słowotwórstwa;) Dziękuję za odwiedzinki i cudowny komentarz:) :))) Pozdrawiam uśmiechem posypanym już magicznym świątecznym pyłkiem:)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
edwardkarpiak said:
Hej, hej!!!
A ja trzepotam do Ciebie rzęskami; jak panna Migotka z Doliny Muminków, śląc Ci Świąteczne Życzenia,
życząc równocześnie aby w Nowym Roku „boski dar” twojego istnienia emanował aż po krańce świata.🙂🙂🙂
Tulam, tulam. ( to również jest twoja konstrukcja, nieprawdaż?)😉😋😁
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Skrajnowska said:
A moja:) Dziękuję Ci bardzo serdecznie za piękne życzenia:) Odwzajemniam 🙂 Niech magia w te Święta będzie niepojęta:) Muminki są kochane:) Ulepiłam je kiedyś, ale brakuje Mogotki:( https://agatkowo.wordpress.com/kredka-i-grafika/#jp-carousel-1720
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Malgosia Kobylinski said:
Aga! Dzięki droga moja! Jak zawsze wierna mojej poezji! Szczęśliwego Nowego Roku życzę!
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Agata Skrajnowska said:
Małgosiu Najlepszego Roku życzę:)))ściskam cieplutko:))))))
PolubieniePolubione przez 1 osoba
MagdaS said:
Edwardzie, ależ cudne osobowości tu przyciągnąłeś. Z przyjemnością powędruję na zareklamowane blogi. Teraz okres świąteczny, wię może czas pozwoli.
Bałamutnik:-):-):-)
Pozdrawiam Gospodarza i szanowne Panie.:-)
PolubieniePolubione przez 4 ludzi
Malgosia Kobylinski said:
Dziękuję! Dobrego 2019 życzę i pozdrawiam serdecznie!
PolubieniePolubienie
edwardkarpiak said:
Ujęłaś to z wielką klasą, w sposób niezwykle dystyngowany.
Nie wiem jak „szanowne Panie” ale „Gospodarz” w sposób równie dystyngowany odwzajemnia pozdrowienia serdecznie ☺
PolubieniePolubienie
MagdaS said:
🙂
PolubieniePolubienie
MagdaS said:
Edwardzie Drogi, wysyłam Noworocznego ciumala.:-)
Wraz z nim, tego wszystkiego co najbardziej cenne.:-)
M.
PolubieniePolubienie
edwardkarpiak said:
A ja, a ja, a ja…. posyłam Ci ciepłym podmuchem powietrza Sylwestrowy Balonik, który eksplodując nad twą skacowaną głową obsypie Cię Noworocznym confetti wybornych ciumali. Niechaj ich kaskady spłyną z twojej grzywki i oplotą twoją zwiewną postać tą mnogością najdotkliwszych i najszczerszych życzeń.
😚😚😚
PolubieniePolubienie
MagdaS said:
Nie mam skacowanej głowy. Żeby nie było wątpliwości. 🙂
Mam małego synka, a to zobowiązuje, czy też sprawia, że nie łapię śmieci. 🙂
PolubieniePolubienie
MagdaS said:
Edwardzie chyba się stęskniłam. 🙂
Czy kiedyś coś opublikujesz?
Pusto, głucho, ciemno: co to będzie, co to będzie? :-):-):-)
PolubieniePolubienie
MagdaS said:
Drogi Edwardzie, chociaž słowo…no proszę 🙂
PolubieniePolubienie