Mamo!
Jak Ci tam w życiu teraz jest?
Czy jest tak samo?
O jej!
Mój Boże!
To tak jak mnie
Hej!
Mamo powiedz!
Jakie to twoje zdrowie jest?
Co w twojej głowie
roi się?
Powiedz
Bo w mojej źle
Mamo posłuchaj!
Jakbyś tak chciała
w tym naszym mieście
Urodzić jeszcze raz mnie
na chwilę
Albo nareszcie
Może bym żył
Może bym zdążył
Tak bardzo chciałbym
żebym Ci ciążył
Choćby przez chwilę
żebyś mnie miała
Byś mnie nareszcie
kochać zechciała
Przez resztę nocy
które zostały
i wszystkie pozostałe dnie
Resztką twych sił
Dlaczego nie?
Może być może
mamo się razem z tobą ułożę
w wielkiej pościeli
szkarłatnych chmur
Może znikniemy
ale dlaczego
tak bezszelestnie przeminąć nam?
Może się w końcu
potrafisz wzruszyć
i w pełym słońcu
może na pomoc
zechcesz wyruszyć
Może wzruszeniem dotkniesz mi duszy
Może mi jeszcze serce poruszysz
Całego mnie
wyleczysz z ran
Może rozpędzisz nad moją głową
szkarłat na niebie
Kiedy się wtulę
i kiedy przylgnę sercem do Ciebie
Przylgnę tak czule
może się wódki z tobą napiję
Może powstanę
zanim na amen życie przeżyję
Nie będzie źle
Może odżyję
A może nie
A kiedy w końcu
Pan Bóg nam dusze zmęczone obie
Zechce utulić
dać święty spokój w niebieskim grobie
To wiem na pewno
że aniołowie
zakątki w Niebie przepiękne mają
Przytulne miejsca
dla mnie
dla Ciebie
dla wszystkich matek co nie kochają
Piękny i smutny…
PolubieniePolubienie
Jak myślisz – o czym jest ten wiersz?
PolubieniePolubienie
Mam wrażenie, że o człowieku abortowanym, odrzuconym i niekochanym… ?
PolubieniePolubienie
pozdrawiam :-))
PolubieniePolubienie
… i o matce… ale tu nie byłam pewna, choć piosenka powyższa dopełnia treść wiersza…
PolubieniePolubienie
nie byłam pewna, czy matka straciła życie i z jakiego powodu…
PolubieniePolubienie
Ze względu na chociażby wszechobecny pośpiech, ludzie często nie potrafią dzisiaj prawdziwie pokochać. Zatem każdy z nas ma szansę na to aby poczuć się skrzywdzonym,.. niechcianym…
Jest o wybaczeniu. Tym tu i tym tam.
Często, nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, ile trzeba znaleźć w sobie sił albo i zwątpienia, aby z własnej i nieprzymuszonej niczym woli okiełznać wewnątrz siebie tę palącą potrzebę ludzkiej nienawiści…
Każdy może kochać ale nie każdy potrafi wybaczyć…
PolubieniePolubienie
Wiesz, czasami wkurza mnie to pierdzielenie o miłości… sama czasem to robię…każde ludzkie serce za nią tęskni i jeśli jej nie ma, szuka substytutów…masz rację, że każdy jest czasem jak poroniony płód, albo wyżarty z ciała matki obcy, wrzód… oprócz nienawiści dodałabym strach… nieufność przed zdradą… przed odrzuceniem… i przed sobą samym takim niedoskonałym i słabym…im więcej jest się niekochanym tym bardziej przestajesz nienawidzić… zaczynasz ty kochać, bo kto inny ma to zrobić…jeśli otacza Cię wszechogarniające zło, serce zaczyna w potężny sposób tęsknić za dobrem i jeśli nie ma go z zewnątrz, znajduje je wewnątrz siebie, albo i nie, i wtedy następuje proces destrukcji…gnicia i śmierci, i kompromisów z tym światem…nie każdy potrafi wybaczyć, bo nie każdy ból jest wystarczająco opatrzony i nie każda rana przestaje krwawić…z pewnością czasem jest potrzebny ktoś, kto opatrzy ranę, ale do bólu też można się przyzwyczaić… tylko relacje są niestety utrudnione, choć pozory mogą bardzo mylić…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bingo!
PolubieniePolubienie
… złem jest też obojętność, brak zaangażowania i zainteresowania…
PolubieniePolubienie
Bingo!
PolubieniePolubienie
czasami krzyczymy i nikt nas nie słyszy…i sami nie słyszymy innych… chowamy się w swoich powłokach ze strachu przed bólem… czy miłość możliwa jest bez bólu? nie kochamy prawdziwie jeśli nie okazujemy dobra pomimo wszystko… miłość jest dobrem, którym dzielimy się niezależni od wszystkiego…
PolubieniePolubienie
I po trzykroć Bingo!
PolubieniePolubienie
to, co jest dla mnie ważne, to świadomość tego, że nic nie dzieje się przypadkowo…
PolubieniePolubienie
się rozgadałam… piszę i kasuje… bo mnie ruszyłeś gdzieś tam w środku… muszę zamilknąć… dobrej nocy 🙂
PolubieniePolubienie
No i znowu – jak mawia pewien mój znajomy – odwaliliśmy kawał dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty…
Pozdrawiam i dziękuję Ci za ten wnikliwy komentarz…
PolubieniePolubienie
Jeśli dobra robota, to myślę, że komuś potrzebna… 😉
Ja dziękuję za inspirację…
PolubieniePolubione przez 1 osoba
… z pewnością mi jest potrzebna i dziękuję… 🙂
PolubieniePolubienie
Wiersz pełen wygaszonej nadziei. Trochę taki jak ludzie, którzy wiedzą, że coś stracili i nigdy nie przestanie im tego brakować, ale już nie krzyczą domagając się zadośćuczynienia swojej krzywdy, tylko siedzą nocą i prowadzą dialogi z powietrzem. Bo „być może, kiedyś”, chociaż wiedzą już, że nigdy. I jakoś muszą z tym żyć, a dobrze żyje się tylko z bestią oswojoną.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo przenikliwy jest ten komentarz… Bardzo przejmujący jest… Taki jest prawdziwie na przestrzał, na wskroś…
Może dodam tylko,by wzbogacić delikatnie go:
„… i prowadzą monolog przy winie…” tudzież innych używkach. Inni beznadziejnie próbują zatracić się w pracy. Jeszcze inni odwiedzają przy tym kiepskich psychologów by następnie dotrzeć do dobrych psychiatrów, lub prosto z ulicy trafiają do domów udręki. A ci jeszcze inni, ci najbardziej faktem rozdesperowani, z pociętymi żyłami, bezpośrednio startują pionowo do Nieba. Lecz nie po to, by znaleźć tam ulgę, ale po to, by w ostatnim akcie z pazurami „bestii” rzucić się do gardła…
Pozdrawiam
PolubieniePolubienie